Czas polskiej zimy to doskonały okres, aby zaplanować podróż na południe Europy. Nie dość, że zazwyczaj w tej części Starego Kontynentu jest słonecznie, ciepło, to na dodatek ceny są znacznie niższe niż w szczycie ruchu turystycznego, czyli w lipcu, czy w sierpniu.
Raz do roku w podróż zabieram moją mamę. Rok temu byliśmy w podobnym terminie na Malcie, a teraz wybór padł na Cypr.
Cypr to trzecia co do wielkości wyspa na Morzu Śródziemnym, leżąca u zbiegu aż 3 kontynentów! Europy, Azji oraz Afryki. Położenie Cypru jest niezwykle interesujące, a geograficznie Cypr uwaga należy do Azji! W związku z tym, w tym roku razem z mamą udaliśmy się do Azji 😉
Muszę szczerze przyznać, że nigdy Cypr nie był priorytetem wśród krajów, które chciałem odwiedzić, ale zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Morze, krystaliczna woda, zabytki, malownicze krajobrazy, góry, a także wspaniałe formacje skalne i wąwozy zupełnie zmieniły moje wyobrażenie o tym kraju. Kiedyś myślałem, że poza kurortami turystycznymi, głośnymi imprezami i tzw. All inclusive w okresie wakacyjnym nie ma tutaj nic szczególnego. A to jeden, wielki błąd 😉
Zapraszam na relację z Cypru!
Jak dotrzeć na Cypr?
Oczywiście najłatwiej i najszybciej samolotem. Do Pafos na Cyprze połączenia lotnicze oferuje przewoźnik Ryanair z takich miast jak Modlin, Kraków, Katowice i Poznań. Natomiast drugi niskobudżetowy przewoźnik lotniczy, czyli Wizzair proponuje loty z głównego lotniska w Warszawie do Larnaki. Wizzairem do Larnaki dolecimy także z Katowic i Krakowa.
Siatka połączeń z Polski na Cypr jest naprawdę rozbudowana. Nie można również zapomnieć o Polskich Liniach Lotniczych, które także oferują połączenia z Warszawy na Cypr.
Ze względu na to, że nie chciałem zbytnio wykorzystywać urlopu w pracy to idealnym rozwiązaniem jest podróż włącznie z weekendem. Bilety zakupiliśmy w listopadzie, a za lot Warszawa-Larnaka-Warszawa przewoźnikiem Wizzair zapłaciliśmy 189,00 PLN w obie strony za osobę z bagażem podręcznym! Cena naprawdę znakomita!
Wylot był o 5:55 w piątek 28 lutego, a powrót z Larnaki w poniedziałek o godziny 11:30. Czy niespełna 4 dni na Cyprze to dużo czy mało? Na pewno wystarczająco, aby choć trochę poznać uroki Wyspy Afrodyty 😊
Roaming na Cyprze
Mimo, że Cypr geograficznie zalicza się do Azji to jednak należy także od 2004 roku do Unii Europejskiej. To doskonała informacja dla turystów. Po pierwsze, żeby podróżować na Cypr wystarczy mieć tylko dowód osobisty, a dodatkowo ceny internetu są takie same jak w Polsce. Możemy w sposób bezpieczny używać internetu i nie obawiać się wysokich kosztów transmisji danych.
Ale uwaga! To obowiązuje tylko na Cyprze Południowym. W 1983 roku powstało terytorium, które do dnia dzisiejszego nie jest uznawane za państwo, czyli Cypr Północny. Cypr Północny swoim zasięgiem obejmuje 25% ludności całej wyspy i aż 36% terytorium. A jak doszło do rozłamu Cypru? Właśnie w 1983 roku w maju Organizacja Narodów Zjednoczonych nakazała opuszczenie wyspy przez wojska tureckie. W wyniku tego Rauf Denktaş, czyli prezydent tureckiej części Cypru, który pełnił tę funkcję do 2005 roku ogłosił niepodległość Tureckiej Republiki Północnego Cypru. Wówczas wprowadzone w tej części Cypru inną walutę czy wydano miejscowym paszporty.
Gdy wjedziecie na teren Cypru Północnego lub w jego okolicy telefon może złapać sieć turecką. Uważajcie na to i najlepiej wybierajcie sieć ręcznie. Sieci komórkowe, które działają na Cyprze „europejskim” to m.in. epic, CYTA i MTN.
My skupiliśmy się tylko na Cyprze Południowym, a na Cypr Północy może kiedyś przyjdzie czas 😉
Wynajem samochodu na Cyprze, ruch lewostronny i czerwone tablice
Podróżując na Cypr polską zimą warto wypożyczyć samochód już na lotnisko. W tym okresie turystów jest znacznie mniej, a autobusów komunikacji miejskiej na Cyprze także jest bardzo mało. Oczywiście z dojazdem na lotnisko czy z lotniska nie będzie żadnego problemu, ale już żeby zobaczyć warte odwiedzenia atrakcje turystyczne samochód jest nieodzownym elementem.
Auto kilka dni przed podróżą zarezerwowałem na stronie rentalcars.com, a za wynajem Opla Corsy na 4 dni zapłaciliśmy uwaga…113 zł! Ubezpieczenie mieliśmy podstawowe i nie zdecydowaliśmy się na wykup dodatkowego, które chroniłoby wkład własny w przypadku stłuczki. Samochód wynajęliśmy z firmy Budget, a na karcie kredytowej wypożyczalnia zablokowała 650 euro. Po wynajmie w ciągu 24h depozyt z powrotem trafił na moją kartę.
W przypadku podróżowania autem po Cyprze pamiętajcie, że obowiązuje tutaj ruch lewostronny! Cypr uzyskał niepodległość od Wielkiej Brytanii w 1960 roku, więc taki ruch na ulicach nie może dziwić.
Jak się jeździ? Na początku oczywiście trochę dziwnie, ale naprawdę bardzo szybko można się przestawić. Najprawdopodobniej otrzymacie samochód w automacie, nawet jeśli zaznaczyliście ręczną skrzynię biegów. Dlaczego tak się dzieje? Na Cyprze prawie wszystkie samochody z wypożyczalni mają automatyczną skrzynię biegów, która pozwala na bardziej płynną jazdę i szczególnie dla osób, które na co dzień poruszają się prawą stroną jest to duże ułatwienie. Wyobrażacie sobie zmienianie skrzyni biegów lewą ręką? 😉
Samochody z wypożyczalni mają również czerwone tablice rejestracyjne. Jest to świetny zabieg wypożyczalni, ponieważ lokalni kierowcy od razu widzą, że autem porusza się turysta i na taki samochód miejscowości zazwyczaj zwracają większą uwagę. Są świadomi, że nagle auto może jechać inną stroną niż powinno 😉 Ale uważajcie na to!
Jaką zaplanować trasę na 4 dni po Cyprze?
Długo się nad tym zastanawiałem, czytałem dużo poradników i ostatecznie wybór padł na taki plan.
I DZIEŃ : Larnaka Lotnisko – Lefkara- Kato Drys – Lania – Pafos
II DZIEŃ : Pafos – Wąwóz Avakas- Edro III, czyli Cypryjska Zatoka Wraku – Skała Afrodyty – Larnaka
III DZIEŃ : Larnaka- Love Bridge – Blue Lagoon – Kamara Tou Koraka – Monument of Piece – Larnaka
IV DZIEŃ : Hotel Larnaka – Lotnisko Larnaka i zwrot samochodu
Stacje benzynowe na Cyprze
Po Cyprze przejechaliśmy łącznie 590 kilometrów Oplem Astrą. Za benzynę 95 zapłaciliśmy tylko 35 euro razem. Koszt litra paliwa na Cyprze to około 1,21 euro.
W okresie mniejszego ruchu turystycznego na Cyprze stacje benzynowe zazwyczaj nie zatrudniają pracowników, a zatem działają one automatycznie. Jest postawiony automat, do którego wrzucamy deklarowaną sumę pieniędzy np. 20 euro i naciskamy numer stanowiska, przy którym będziemy tankowali. Wtedy dystrybutor paliwa zostaje odblokowany właśnie na 20 euro i za taką kwotę maksymalnie możemy zatankować auto.
Świetny pomysł! Bardzo mi się spodobał. Nie martwcie się – jest jeden pracowników, który pomaga, jeśli dana osoba nie wiedziałaby jak zatankować auto w takim przypadku😊
Gdzie nocować na Cyprze?
Jeden nocleg na Cyprze zaplanowaliśmy pod Pafos, a drugi blisko Larnaki. Dlaczego? Gdy poruszacie się samochodem nie ma problemu, aby nocować np. 5-10 km od centrum miasta. W łatwy i szybki sposób rano czy wieczorem, jeśli tylko chcecie dostaniecie się do większej miejscowości.
Wybór padł oczywiście także na te obiekty ze względu na bardzo atrakcyjną cenę.
Pierwszego dnia zanocowaliśmy w hotelu Marica’s Boutique Hotel. Za pokój z widokiem na basen i morze zapłaciliśmy 34 euro! Śniadanie także było wliczone w cenę. Była to doskonała oferta i aż żal było z niej nie skorzystać. Możliwość napicia się kawy i zjedzenia śniadania z widokiem na osłonecznione Morze – bezcenne 😊
Śniadania oferują bardzo dobre. Do wyboru szynka, sery, dżemy, ciasto, jajka sadzone, jajecznica, kawa, soki, owoce czy płatki. Głodni nie wyjdziecie 😊
A okolica Hotelu także wspaniała. Sami zobaczcie!
Natomiast pod Larnaką nocowaliśmy w dwugwiazdkowym Mariandy Hotel. Za pokój za dobę zapłaciliśmy tylko 28 euro ze śniadaniami, czyli 14 euro/ osoba. Cena imponująca! Ciężko sobie wyobrazić, że za taką cenę można, gdzieś w Polsce zarezerwować taki hotel ze śniadaniem 😉
Hotel jest czysty, odnowiony, z basenem na zewnątrz, co także stanowi atut porą letnią, a w zimę przy temperaturze 20 stopni można napić się kawy przy basenie 😊
Gdzie zjeść na Cyprze?
W styczniu, lutym czy marcu bardzo dużo knajp, tawern na Cyprze jest pozamykanych. Jest tak mało turystów, że właścicielom nie opłaca się prowadzić takich restauracji. Oczywiście, niektóre restauracje są otwarte przez cały rok, więc zawsze można coś znaleźć do jedzenia.
Mogę polecić Wam dwie restauracje. Jeśli będziecie zwiedzać Wąwóz Avakas to bardzo blisko jest restauracja SUNSET. Adres : Agiou Georgiou Lara’s 2, CY, 8570, Peyia, Cypr
Zamówiliśmy mule w sosie śmietankowym z ryżem i frytkami, a także kalmary z frytkami i sałatką, a także herbaty do picia i za cały zestaw zapłaciliśmy razem 28 euro! Bardzo dobra cena, a jedzenie było smaczne.
W przypadku zwiedzania Parku Narodowego Cape Greco warto na obiad udać się do słynnego kurortu Ayia Napa. W okresie zimy to miasto ciszy. Bardzo dużo knajp jest zamkniętych, ale mogę polecić Wam restaurację Three Lions. Zamówiliśmy wołowinę z frytkami, surówką i sokiem pomarańczowym za 18,90 euro za 2 osoby! Może nie jest to piękna restauracja w środku, raczej przypominająca pub ( często są pokazywane tam wydarzenia sportowe), ale jedzenie jest bardzo smaczne 😊
Gniazdka elektryczne na Cyprze
Przed przyjazdem na Cypr warto zaopatrzyć się w przejściówkę ( taką, która też pozwala na ładowanie telefonów czy innych urządzeń w Wielkiej Brytanii). Jeżeli jednak nie kupicie przejściówki w Polsce możecie to zrobić praktycznie w każdym sklepie na Cyprze. Koszt to około 2-3 euro. Także w większości hoteli można przejściówkę wypożyczyć na czas pobytu. Za uiszczeniem depozytu 3 euro recepcjonista wyda nam adapter.
Park Narodowy Cape Greco
Cape Greco to wizytówka i miejsce magiczne na Cyprze. Formacje skalne, klify, mosty skalne, niebieskie laguny, krystaliczna woda i wspaniałe krajobrazy. Tak to wszystko możemy podziwiać w Parku Narodowym Cape Greco na wschodzie wyspy.
Na przełomie lutego i marca jest tu po prostu błogo. Bardzo mało turystów, spokój, cisza. Możemy na spokojnie przyjrzeć się wszystkiemu co nas interesuje.
Cypryjczycy są bardzo dumni z tego terenu i mają do tego powody! Spójrzcie jak tu cudownie!
Pierwszym naszym przystankiem jest Most Miłości ( Love Bridge). Wspaniały most skalny, który powstał w wyniku naturalnych działań natury. Długość mostu to 6 metrów, a szerokość prawie pół metra. Dodatkowo możemy tutaj obserwować przepiękny kolor wody, a gdy wejdziemy na Love Bridge także jaskinie! Przy dość dużym wietrze dodatkowe wrażenie wywołują u turysty wysokie fale, które uderzają w formacje skalne.
Odwiedzając Love Bridge również warto przespacerować się po Parku Rzeźb w Ayia Napa, który oddalony jest od mostu skalnego o niecałe 5 minut spacerem.
Park to nowa turystyczna atrakcja tej części Cypru, a idea powstania narodziła się w 2014 roku. Powierzchnia Parku obejmuje ponad 20 tysięcy metrów kwadratowych, a na terenie już w tym momencie stoi ponad 200 rzeźb, a co roku powstają nowe!
Są to głównie rzeźby cypryjskich i greckich rzeźbiarzy, ale nie brakuje też dzieł artystów z innych krajów.
Rzeźby głównie wykute są w wapieniach, ale także możemy zaobserwować dzieła wykonane z metalu czy z kamienia.
Wstęp do Parku jest bezpłatny.
Zwiedzając Park Narodowy Cape Greco musicie również podjechać pod kolejny most skalny. To Kamara Tou Koraka. Most skalny niby zwyczajny, ale jak uświadomimy sobie, że stworzyła go tylko i wyłącznie natura bez udziału człowieka, to zupełnie inaczej obserwujemy to dzieło przyrody.
W porównaniu do Love Bridge na Kamara Tou Koraka nie można wchodzić! Ze względu na to, że bardzo dużo turystów wykonywało zdjęcia na tym moście to zaczął pękać. W tym momencie most jest ogrodzony. Niestety, sam byłem świadkiem, że jakiś turysta kompletnie zlekceważył ogrodzenie i wszedł na most. Jak tak dalej pójdzie to niestety kolejne przepiękne dzieło natury zostanie przez ingerencję człowieka zniszczone.
Kolejne miejsce, do którego musicie podjechać to Blue Lagoon. W porównaniu do niebieskiej laguny na Comino na Malcie to wypada dość blado, ale i tak widoki zachwycają! A dodatkowym plusem jest ławeczka zlokalizowana na skałach z widokiem na Blue Lagoon! Można usiąść, zrelaksować się, marzyć i czerpać radość z chwili!
Jest tu wyjątkowo!
Punktem obowiązkowym dla turystów w Parku Narodowym Cape Greco jest Monument of Piece lub w innych źródłach to miejsce określane jest jako Cavos View Point. To miejsce flagowe na Cyprze i najwięcej zdjęć wykonanych na wyspie pochodzi właśnie stąd!
Droga do tego punktu widokowego zajmuje około 2 lub 1 kilometra ( w zależności, gdzie zaparkujecie samochód). Nawet małym samochodem możecie bez większych problemów wjechać na najbliższy parking tuz przy tablicy ze strzałką cavos i szlabanem. My jednak zaparkowaliśmy dalej i z przyjemnością powędrowaliśmy 2 kilometry w górę! Widoki po drodze jak z Kenii. Ten kolor, ta droga!
Na samym szczycie jest przepięknie! Magicznie! Kilka ławeczek i cudowny krajobraz na całe wybrzeże! Po prostu Cypr w pigułce! Trafiliśmy akurat na początek zachodu słońca. Spójrzcie sami!
Nie spieszcie się. Posiedźcie tutaj chwilę, poczujcie wyjątkowość tego miejsca i podziwiajcie panoramę na trzy strony świata 😊
Cerkiew Świętego Łazarza w Larnace
Będąc w Larnace musicie koniecznie odwiedzić Cerkwię św. Łazarza. Jest to prawosławna świątynia, która została wzniesiona na początku IX wieku! Natomiast w XVII wieku została odnowiona i wygląd cerkwi utrzymał się do dzisiejszych czasów.
Kościół jest wyjątkowy, ponieważ powstał na miejscu grobu Łazarza, czyli człowieka wskrzeszonego przez Chrystusa. Łazarz po wskrzeszeniu trafił na Cypr i został biskupem Kittion ( tak w starożytności nazywała się Larnaka).
Wstęp do Cerkwi jest bezpłatny, a w środku można zobaczyć grób Łazarza.
W Larnace warto również przespacerować się promenadą. Znajdziecie tutaj sporo knajp, palm, a także szerokie plaże. Jeżeli udacie się do Larnaki samochodem to pamiętajcie, że w większości są tutaj parkingi płatne. Godzina parkowania to koszt około 2 euro.
Wąwóz Avakas
Przepiękny, tajemniczy, uroczy i olśniewający. Taki właśnie jest Wąwóz Avakas. Nie jest tak spektakularny jak np. odwiedzony przeze mnie Kanion Czerwony blisko Ejlatu w Izraelu. Ale w sumie, co przebije Kanion położony na terenie olbrzymiej Pustyni Negew? Avakas jednak również jest miejscem, które po prostu trzeba odwiedzić będąc na Cyprze.
Jest to wapienny kanion, który stanowi największą atrakcję turystyczną zachodniej części Cypru. Położony zaledwie 30 minut drogi autem od Pafos co roku przyciąga setki turystów.
W wąwozie możemy obserwować drzewa oliwne, jałowce fenickie, ale przede wszystkim wyjątkowe formacje skalne. Ściany kanionu sięgają nawet 30 metrów! Spacer całym szlakiem Avakas Gorge zajmuje około godziny. Ale im dalej tym piękniej.
Im dalej tym bardziej ekstremalnie. Czy to spacer dla wszystkich? Do pewnego momentu na pewno, ale prawdziwe dzieło natury odkrywa się na samym końcu. To wtedy musimy wspinać się po skałach, wielkich kamieniach i wejść do rwącej rzeki.
Akurat, gdy dochodziliśmy do końca wąwozu zaczęło padać. Wtedy Avakas jest jeszcze bardziej tajemniczy, jeszcze bardziej dziki. Poziom wody się podnosił, wyprawa stawała się cięższa, ale przynosiła jeszcze więcej szczęścia.
Spójrzcie sami! Siła natury jest niesamowita.
Polecam zabrać ze sobą klapki lub buty do wody. W pewnym momencie musicie po prostu wejść do rzeki, aby poznać prawdziwe oblicze Avakas.
Wstęp do wąwozu jest bezpłatny, a widoki bezcenne!
Ja z kolei bardzo podziwiam moją mamę. Znam wiele osób, które w wieku 25 lat nie poradziłyby sobie na tej trasie, a moja mama w wieku 67 lat dała radę! Jestem z niej dumny 😉
Edro III, czyli cypryjska zatoka wraku
7 grudnia 2011 roku. Duży frachtowiec Edro III wypływa z portu w Lemesos, a jego celem jest wyspa Rodos. Niestety statek nigdy tam nie dotrze. Warunki pogodowe są złe, wieje silny wiatr, a Edro III około 10 mil od Pafos uderza o skałę. Następnie frachtowiec dryfuje i rozbija się blisko zatoki Coral Bay.
Do dnia dzisiejszego możemy go właśnie w tym miejscu obserwować. Frachtowiec jest bardzo duży, a miejsce gdzie aktualnie się znajduje przepiękne. Zresztą jak cały Cypr 🙂 Nie tylko Edro III jest tutaj pewną „atrakcją”, ale także surowy krajobraz i groty.
A sam wrak statku, szczególnie przy zachodzącym słońcu prezentuje się wyjątkowo.
Nie mogliśmy zostać tutaj na dłużej, bo wiał niesamowicie silny wiatr i ciężko było wytrzymać w tym miejscu dłużej niż kilkanaście minut. Bez kapturów nie daliśmy rady 😉
Skała Afrodyty
Niby tylko skała, niby tylko pewien kamień, ale za to jak wyjątkowy! Miejsce kultowe na Cyprze. Znajdująca się między Pafos a Limassolem przy nadmorskiej drodze B6 Skała Afrodyty( Petra Tou Romiou ) to miejsce wielu zaręczyn!
To właśnie tutaj według legendy z morskiej piany miała wyłonić się Afrodyta – bogini miłości. Dzięki Afrodycie Cypr często jest nazywany wyspą miłości.
A dlaczego to miejsce nazywane jest także Petra Tou Romiou, czyli Skała Rzymianina? Bo legend nigdy nie jest za dużo 😉 Ta związana jest z bizantyjskim herosem Bazylego Digenisa Akritasa, który miał w tym miejscu bronić Cypru przed Arabami, rzucając w ich kierunku olbrzymie kamienie.
Również warto wspomnieć, że według lokalnej tradycji ten kto opłynie Skałę Afrodyty nago, przy pełni Księżyca i będzie miało to miejsce o północy to stanie się nieśmiertelny i zyska wieczną młodość. Może kiedyś się o tym przekonam 😉 Podczas pierwszego pobytu na Cyprze nie spróbowałem tego 😉
Akurat trafiliśmy na zachód słońca przy Skale Afrodyty. Myślę, że o tej porze dnia ta skała jest jeszcze bardziej wyjątkowa. A chmury, które też były tego dnia na niebie jeszcze bardziej dodawały Petra Tou Romiou tajemniczości 😉
Lefkara, Kato Drys i Lania
Od pewnego czasu, gdy odwiedzam nowe kraje lubię wyszukiwać wcześniej takie swoje perełki. Miejsca ciszy, miejsca rzadko odwiedzane przez turystów, a w pewnym sensie miejsca trochę zapomniane.
Tuż po przylocie na Cypr do Larnaki udaliśmy się w podróż 30 minutową do Lefkary, a następnie do Kato Drys. Są to urokliwe cypryjskie wioski. To miejsca, gdzie czas się trochę zatrzymał. Nie ma tutaj typowych atrakcji turystycznych, ale po prostu jest cudownie. To podróż do przeszłości, co najmniej 100 lat wstecz 😉
Zarówno Lefkara, Kato Drys jak i Lania zachwycają. Urocze i wąskie uliczki, niskie domki, a także biało-niebieska zabudowa. Warto zgubić się w tych miejscowościach. Nie ustawiajcie GPS-ów, nawigacji, a poruszajcie się wśród labiryntów uliczek. To wyjątkowe wioski, dla których warto przyjechać na Cypr.
Oczywiście najbardziej znana jest Lefakra. To właśnie ta mała miejscowość położona u podnóża przepięknych Gór Trodos słynie z koronkarstwa. To właśnie tradycje koronkarskie zostały wpisane w 2009 roku na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO!
Podobno haftami zachwycił się sam Leonardo da Vinci! W 1481 roku zakupił tutaj koronkę i przyozdobił nią ołtarz w Mediolanie!
A nawet dzisiaj na ulicach Lefkary możemy spotkać Panie, które nadal haftują. A hafty pojawiają się nawet na…ciastkach 😉 Naprawdę wyjątkowe miejsce!
Gorąco zachęcam do wypicia kawy w Lefkarze, skosztowania czegoś słodkiego i obserwowania miejscowego życia. Życia spokojnego, gdzie nikomu się nie spieszy.
Zarówno w Lefakrze jak i w Lani historie miasta opowiedziane są przez zdjęcia porozwieszane na domkach i w ulicznych zakamarkach. Możemy obserwować jak wyglądało codzienne życie mieszkańców w XIX czy XX wieku, a także jak prezentowała się drużyna piłkarska Lani z 1934 roku 😉
W Lani zobaczycie także zdjęcie przedstawiające mężczyzn ubranych w wysokie kozaki. Dlaczego nosili takie buty? Kiedyś Cypr walczył z plagą węży, a wysokie obuwie zabezpieczało przed ugryzieniem. Węży było tak dużo, że św. Helena postanowiła sprowadzić na Cypr koty, które miały pomóc w zmniejszeniu plagi węży.
Do dnia dzisiejszego koty możemy spotkać na całej wyspie. Są nieodzownym elementem Cypru. Miłośnicy kotów musicie tutaj przyjechać!
Cypr był 34 krajem, który odwiedziłem w życiu. Spędziliśmy tutaj niecałe 4 dni, ale wystarczająco, aby choć trochę poznać uroki tej wyspy. Kolejny raz miałem szczęście do pogody, bo było słonecznie, ciepło, a deszcz padał dosłownie przez 20 minut podczas całego wyjazdu.
A co najważniejsze, wyjazd mamie też się podobał i to dla mnie najlepsza informacja 😊 A ja w końcu miałem przyjemność prowadzi auto po lewej stronie i nie było to takie straszne 😉