„Aby sala teatralna zawsze była pełna, każdy pojedynczy balet powinien być nazwany Jezioro Łabędzie”

To może na koniec roku jeszcze gdzieś pojedziemy? Święta Bożego Narodzenia wypadają w środę i w czwartek, więc można wziąć dzień z urlopu w piątek 27 grudnia i tym samym z weekendem mieć 3 dni wolnego. Kolejna doskonała okazja, żeby podróżować. 

IMG_4944.JPG

Pomysł wyjazdu padł pod koniec listopada, a z racji tego że chcieliśmy wyjechać w terminie poświątecznym to ceny biletów niestety były wyższe niż zazwyczaj. Patrzyłem loty do Włoch, Grecji, Francji czy Węgier, ale były bardzo drogie. Miłośnikiem nart nie jestem, więc też wyjazd w polskie góry odpadał, szczególnie że do dyspozycji mieliśmy tylko 3 dni. 

Interesował nas krótki lot i po researchu wybór padł na Ukrainę, a konkretniej na Lwów. We Lwowie byłem już blisko 3 lata temu, ale to miasto mnie urzekło i obiecałem sobie, że kiedyś tutaj wrócę. 

IMG_4989.JPG

Tym razem w podróż zabrałem moją partnerkę Kornelię i razem zaczęliśmy się zastanawiać co zobaczyć we Lwowie i jak dobrze zaplanować te 3 dni. 

IMG_4954.JPG

Dlaczego w ogóle wybór padł na Lwów? Oczywiście, dlatego że ceny biletów lotniczych były umiarkowane. Do Lwowa można polecieć już za 150-180 złotych w obie strony, ale koniec grudnia to czas przedświąteczny dla mieszkańców Ukrainy i stąd ceny są trochę wyższe. Za lot w obie strony Warszawa Modlin-Lwów-Warszawa Modlin zapłaciliśmy 305 złotych za osobę z bagażem podręcznym. 

Czy można taniej w tym okresie? Tak, ale wiąże się to z pewnymi utrudnieniami. Do Lwowa można dotrzeć autobusem lub pociągiem, ale są to podróże uciążliwe i trzeba pamiętać, że na granicy polsko-ukraińskiej natrafimy na bardzo szczegółowe kontrole i podróż będzie się dłużyła. 

IMG_4978.JPG

Natomiast sam lot linią lotniczą Ryanair trwał 55 minut, a kontrola na lotnisku była ekspresowa. Trwała może z 5 minut 🙂

Internet na Ukrainie

Aby wjechać na teren Ukrainy należy mieć ważny paszport, ponieważ nasi wschodni sąsiedzi nie należą ani do Unii Europejskiej, ani do Schengen. Wiąże się to również z brakiem tych samych cen transmisji danych w telefonie. Podróżując do krajów Schengen możemy korzystać z internetu czy rozmów telefonicznych tak samo jak w Polsce, natomiast poza strefą Schengen koszty takich połączeń są bardzo wysokie i jest to nieopłacalne. 

Na lotnisku we Lwowie polecam wykupić od razu kartę do internetu. My wybraliśmy kartę od Vodafone i za internet bez limitu na 30 dni zapłaciliśmy 150 UAH, czyli około 22 złotych. 

IMG_5031.JPG

Taką kartę możecie włożyć do swojego telefonu wyjmując kartę polską lub wziąć ze sobą inny telefon, który będzie służył wam jako internet lub nawigacja. 

Tutaj uwaga, karta od Vodafone nie daje wam możliwości routera. Co to oznacza? Wkładając tę kartę do telefonu nie ma możliwości, aby telefon służył jako router, czyli żeby inni użytkownicy mogli korzystać na swoich urządzeniach z internetu z karty Vodafone. 

Natomiast, da się to obejść. Wtedy należy udać się do jednego z punktów Vodafone we Lwowie i poprosić o taką możliwość. Zapłacicie za to symboliczne 50 UAH, czyli 8 złotych. 

Jak dostać się z lotniska we Lwowie do centrum miasta?

Jeszcze 3 lata temu bilet na komunikację miejską we Lwowie kosztował 2 UAH, czyli…30 groszy. Od tego czasu bilety trochę zdrożały, ale nadal jest bardzo tanio. Obecnie bilet na komunikację kosztuje 7 UAH, czyli około 1 złotych. 

We Lwowie polecam korzystanie z aplikacji uber lub bolt. W pierwszą stronę koszt przejazdu nie był mały, bo wylądowaliśmy we Lwowie po godzinie 17:00 w piątek, czyli w tzw. Godzinach szczytu, a poza tym padał deszcz, więc cena przejazdu automatycznie wzrasta. 

Zapłaciliśmy 192 UAH, czyli około 32 złotych, natomiast powrót wyniósł nas dużo taniej, bo 83 UAH, czyli 14 złotych 🙂 A czas przejazdu to około 15 minut bez korków. 

Gdzie nocować we Lwowie?

Nocleg zarezerwowaliśmy od razu po zakupie biletów lotniczych i wybraliśmy apartament Sweet Home bardzo blisko galerii handlowej Forum Lviv. Do ścisłego centrum mieliśmy około 12 minut pieszo. 

Apartament był bardzo czysty i przestronny. Duża sypialnia, kuchnia, łazienka. Za pobyt w terminie 27-29 grudnia zapłaciliśmy 2400 UAH, czyli około 360 złotych na dwie osoby. 

IMG_5030.JPG

Jeżeli chcielibyście wybrać również ten obiekt na pobyt we Lwowie to najlepiej zarezerwować go przez booking : https://www.booking.com/hotel/ua/sweet-home-viv.pl.html?aid=1291537;sid=2e2ec553529343cef66e875d69171d18;dest_id=-1045268;dest_type=city;dist=0;group_adults=2;group_children=0;hapos=1;hpos=1;no_rooms=1;room1=A%2CA;sb_price_type=total;sr_order=popularity;srepoch=1578229605;srpvid=9ff95c32684800b6;type=total;ucfs=1&#hotelTmpl 

Restauracja Baczewski 

Wiele pozytywnych opinii słyszałem o restauracji Baczewski we Lwowie, więc chciałem zobaczyć czy faktycznie jedzenie jest tam bardzo dobre, a wnętrze restauracji zachwyca. 2 tygodnie przed przyjazdem do Lwowa zarezerwowałem stolik na piątkową kolację, bo zainteresowanie tą restauracją jest duże i często jest problem ze znalezieniem stolika. 

IMG_4958.JPG

Restauracja Baczewski zachwyca. W środku jest pięknie, mamy możliwość wysłuchania muzyki na żywo. Trafiliśmy akurat na taki czas, że na fortepianie grano kolędy świąteczne. 

IMG_4988.JPG

Obsługa również jest na bardzo dobrym poziomie, a co mnie zaciekawiło to w momencie, gdy jesteśmy gotowi, aby złożyć zamówienie naciskamy guzik znajdujący się na stoliku i wtedy kelner przychodzi do naszego stolika. Inteligentne rozwiązanie 😉

IMG_4980.JPG

Co zamówiliśmy? Indyka ze szpinakowymi paluszkami, pieczonego kurczaka po lwowsku, puree ziemniaczane ze śmietanką oraz ziemniaki smażone na gęsim smalcu. 

IMG_4960.JPG

Do tego poprosiliśmy o deser i wypiliśmy piwo oraz grog. Za wszystko zapłaciliśmy około 120 złotych, czyli 60 złotych za osobę. I to w najlepszej restauracji we Lwowie 🙂

IMG_4970.JPG

Lviv Croissant 

To zdecydowanie odkrycie numer 1 we Lwowie! Lviv Croissant to sieciówka, która funkcjonuje na Ukrainie i to nie tylko we Lwowie. Ich lokale znajdziemy również w Kijowie. Ciekawostką jest fakt, że lokal Lviv Croissant znajdziemy również w…Polsce, a dokładniej w Krakowie.

IMG_5108.JPG

Są to jedne z najlepszych croissantów jakie jadłem w życiu. Wypiekane na miejscu, świeże i bardzo duże. Można zjeść je z szynką, łososiem, salami, sałatą, majonezem czy różnymi warzywami, ale także na słodko. 

Koszt takie croissanta na słono to około 50-60 UAH, czyli 8-10 zł, a na słodko około 35-40 UAH. 

IMG_5120.JPG

Idealne miejsce na śniadanie we Lwowie! 

Jeżeli przed lotem zgłodniejecie, to także na lotnisku znajdziecie Lviv Croissant, a ceny są bardzo podobne do tych, które są w lokalach w mieście 🙂 Taki croissant na słono na lotnisku kosztuje 70-80 UAH. 

Gdzie na piwo we Lwowie?

Od 3 lat nic się nie zmieniło i nadal gorąco zachęcam do wizyty w Teatrze Piwa „Prawda” na Rynku.  Miejsce, które od wielu lat cieszy się dużym zainteresowanie wśród turystów, a na 3 piętrach dużego lokalu leje się piwo!

Mamy do wyboru piwa kraftowe, lane, ale także pochodzące z innych krajów. 

IMG_4991.JPG

Każdy znajdzie coś dla siebie 🙂

Koszt piwa 0,5 l to około 50-60 UAH, czyli 8-9 złotych. 

Dom Naukowców 

Dom Naukowców to miejsce, które nie udało mi się odwiedzić 3 lata temu podczas pierwszej podróży do Lwowa, ale tym razem nie przeoczyłem tego miejsca. 

IMG_5022.JPG

Dom Naukowców to piękny budynek, który został zaprojektowany przez architektów Felnera i Helmera na przełomie XIX i XX wieku. 

Dawniej mieściło się tutaj Kasyno Szlacheckie. Wnętrze Domu Naukowców można zwiedzać za opłatą 30 UAH. Płatność tylko gotówką. 

IMG_5002.JPG

Czy warto? Zdecydowanie tak. Wnętrze budynku jest przepiękne i całe w drewnie. Część pomieszczenia jest zdobiona złotem, a kominek w Domu Naukowców zawiera marmurowe elementy. 

IMG_5006.JPG

Popatrzcie zresztą jak tu pięknie! 

IMG_5007.JPG

Lwowska Manufaktura Czekolady

Po 3 latach także o tym miejscu nie zmieniłem zdania. Nadal uważam, że to najlepsza czekolada w Europie!

Na 2 piętrach Lwowskiej Manufaktury Czekolady mamy sklepy, w których możemy zakupić wyroby czekoladowe, a na 2 kolejnych piętrach znajdziemy kawiarnię i możemy spróbować rewelacyjnej czekolady. 

IMG_5165.JPG

Nie ma niestety tutaj za dużo stolików, więc czasami trzeba chwilę poczekać na wolny stolik, ale uwierzcie mi, naprawdę warto! Czekolada jest w tym miejscu obłędna!

IMG_5157.JPG

Ceny co prawda są już trochę wyższe niż 3 lata temu, ale nadal jest tanio, ponieważ za duży kawałek ciasta i dwie czekolady do picia zapłaciliśmy 160 UAH, czyli około 24 złotych. 

IMG_5162.JPG

Opera Lwowska i magiczny balet Jezioro Łabędzie 

Po wykupieniu biletów lotniczych spojrzałem na repertuar Opery Lwowskiej. Często klienci, których obsługuję w pracy będąc we Lwowie z wielką chęcią odwiedzają to miejsce i udają się na różne opery czy balety. 

Okazało się, że 28 grudnia w sobotę o godzinie 18:00 w Operze Lwowskiej będzie wystawiany nieśmiertelny balet Jezioro Łabędzie. Miesiąc przed baletem zostały dosłownie 2 ostatnie miejsca obok siebie. Od razu je zakupiliśmy, a bilet w loży kosztował zaledwie 44 złotych / osoba. 

IMG_5046.JPG

Wnętrze Opery Lwowskiej jest przepiękne! To naprawdę niezwykłe miejsce. Nigdy w swoim życiu nie widziałem, aby wnętrze budynku zrobiło na mnie tak duże wrażenie. Ciężko nie być pod wrażeniem tego miejsca. Jest naprawdę wyjątkowe!

Jezioro Łabędzie to balet, o którym słyszał chyba każdy. Nie trzeba być fanem teatru, opery, ale o Jeziorze Łabędzim słyszeli chyba nawet w najmniejszych miejscowościach. Balet klasyczny w czterech aktach został skomponowany przez Piotra Czajkowskiego w 1876 roku i od tamtego czasu jest wręcz nieśmiertelny. Grany w różnych miejscach, w różnych operach za każdym razem wypełnia salę do ostatniego miejsca!

IMG_5097.JPG

Znany choreograf żyjący w XX wieku George Balanchin wypowiedział słynne zdanie : „Aby sala teatralna zawsze była pełna, każdy pojedynczy balet powinien być nazwany” Jezioro Łabędzie”.

IMG_5093.JPG

Mnie osobiście najbardziej zachwyciła orkiestra, która grała po prostu w fantastyczny sposób utwory skomponowaną do perły światowego baletu. Członkowie orkiestry grali na najwyższym światowym poziomie, a dodatkowo z naszego miejsca mieliśmy idealny widok, aby przypatrywać się ich umiejętnością. 

Nie mogę również pominąć wspaniałego tańca, bo to on odgrywa główną rolę w całym balecie. Pierwszy raz w życiu byłem na takim spektaklu, ale to co wyprawiali tancerze było czymś niesamowitym i niezwykłym. Widać było ogrom pracy włożony w przygotowanie układów i mnóstwo czasu spędzonego na próbach. 

IMG_5066.JPG

W Operze Lwowskiej balet złożony był z 3 aktów i trwał ponad 2,5 godziny. Jezioro Łabędzie jest opowieść opartą na starożytnej niemieckiej legendzie i porusza wątek miłości pomiędzy Odettą a Zygfrydem. 

IMG_5049.JPG

Apple Room we Lwowie

Co nas zaskoczyło najbardziej we Lwowie? Apple Room, czyli odpowiednik iSpot z Polski. Na ulicach Lwowa zaskakująco dużo jest sklepów Apple Room, w których znajdziemy oryginalne urządzenia Apple.

Dlaczego tak jest, mimo że Ukraina jest biednym krajem? A to dlatego, że panuje tam taka mentalność jak w Polsce 30 lat temu. Mieszkanie może być zaniedbane, zęby mogą być popsute, ale Iphone jest priorytetem, więc sklepy Apple Room cieszą się dużą popularnością. 

W galerii handlowej znaleźliśmy również sklepy typu Philipp Plein, który oferuje tshirty za bagatela 1000-1500 złotych lub nawet droższe. 

3 dni we Lwowie minęły szybko, ale zobaczyliśmy wszystko co planowaliśmy. Nie będę już opisywał wizyty na Cmentarzu Orląt Lwowskich i Łyczakowskim, bo możecie o tym przeczytać na moim blogu z wpisu z 2017 roku 🙂 

IMG_5152.JPG

To był także mój i Kornelii pierwszy wspólny wyjazd. Dziękuję kochanie! 🙂

IMG_5173.JPG

Zapraszam również do przeczytania wpisu z Lwowa z 2017 roku mojego autorstwa : https://blazejewskiwpodrozy.wordpress.com/2017/10/08/lwow-czyli-w-krainie-hrywny/ 

Leave a comment